Chciałabym wam opowiedzieć i może podać kilka cennych wskazówek na temat hodowli króliczków miniaturowych.
Zanim przejdę do porad powiem kilka słów o moim pupilu.
Zosia to dwuletni chłopiec ;-), a więc kilka słów wyjasnienia.
Gdy go kupowałam, pani w sklepie powiedziała, że to jest ONA, jednak po pierwszym szczepieniu pan weterynarz stwierdził, że to ON ale było już za późno na zmianę imienia,
bo królik i jego własciele przyzwyczili się do niego.
Poza tym Zosiunia to miły żywy, uroczy, sympatyczny, kochany i sliczny króliczek.
|